środa, 11 stycznia 2012

Pomysł na nowy artykuł

Witam!
Proszę pisać w komentarzach jeżeli chcielibyście nowy post przeczytać z tych kilku tematów:
-"Wampiry. Naukowa analiza cz.2"
-"Tajemnicze sylwetki: Rasputin"
-"Potwory z legend arturiańskich"

Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam Was gorąco!

wtorek, 10 stycznia 2012

Koniec Świata 2012, ludzka psychika

Od czasów rozprzestrzeniania się mediów mamy coraz większy dostęp do różnego typu informacji. Chciałbym przypomnieć o wydarzeniu w Stanach Zjednoczonych, kiedy na początku korzystania radia przez osoby prywatne nadano powieść "Inny Świat". Ludzie, którzy nie wiedzieli, że jest to zwykła audycja radiowa wpadli w straszną panikę, ponieważ byli pewni, że atakują Ziemie kosmici. Panika odbywa się na skalę narodową. Jednak nie było powodów do obaw. Jesteśmy istotami, które są bardzo łatwowierne i działają pod wpływem emocji.

Koniec Świata to po prostu interpretacja kalendarza Majów oraz przepowiedni Oriona. Połączenie tych dwóch "przypadkowych" terminów, tzn 21 grudnia 2012, powoduje wróżbę bardziej wiarygodną.
Co bardziej interesujące, w odczytanych hieroglifach nie ma żadnej wzmianki na temat końca świata, lecz końca ery, epoki. Może w końcu tego dnia cena paliwa spadnie? To było by zbyt piękne, ale... zajmijmy się faktami. Wiele osób uważa, że tego dnia ma być koniec świata, ale żadne badania, ani nawet starożytne teksty tego nie wskazują. Cała a teoria końca Świata 2012 jest jak zwykła plotka. Ktoś ważny powiedział o ogólnym założeniu, następna osoba dodała zmieniła  koniec epoki na koniec świata,a jeszcze następna zaczęła siać panikę. Podobnie było z przepowiednią na rok 2000. Wielu pseudonaukowców wypowiadało się, że koniec Świata ma nastąpić w roku 2000, a swoją teorię opierali na zinterpretowanej  przepowiedni Nostradamusa. Co jest oczywiście zwykłą głupotą. Nostradamus zapisał swoje przepowiednie według kodu, którego do tej pory nie złamaliśmy. Równie dobrze ktoś może teraz powiedzieć, że źle zinterpretowano podaną datę i podać rok 2012. Panika by niesamowicie wzrosła.
Może należy zadać pytanie komu ta panika przyniosła korzyści. Pierwszymi na mojej liście są giganci biznesowi. Spotkałem się kilka dni temu, robiąc zakupy w jednym z hipermarketów z taką sytuacją: Młode małżeństwo nie mogło się zdecydować czy kupić telewizor. Facet nie był za bardzo chętny, ale kobiecie bardzo zależało i w końcu powiedziała:" I tak w grudniu będzie koniec świata". Facet uśmiechnął się i kupił. Niby ten przykład jest kuriozalny, ale sądzę że naprawdę istotny, ponieważ pokazuje że może być siłą do zakupu.
Możliwe, że podświadomie wierzymy w tą przepowiednie, czy w głębi boimy się jej. Jakiś instynkt pierwotny, być może przed lęk śmiercią, powoduje że wierzymy w przepowiednie o Końcu Świata.

środa, 27 lipca 2011

Przerażające istoty- mumia

Starożytny Egipt, gorące piaski i mumia patrząca na Nas ze swoich oczodołów. Jeżeli wybieracie się na wycieczkę do Egiptu to do tej listy trzeba dopisać jeszcze baseny i drinki. Egipt stał się miejscem wypoczynku, mimo ostatnich krwawych wydarzeń, buntu ludności, powoli wraca sielankowe życie. Możemy zwiedzać piramidy, Sfinksa, mumie. Najczęściej właśnie mumie są utożsamiane właśnie z Egiptem, ale znaleziono również w innych krajach jak Chiny czy Indonezja.

 Źródło:http://archeowiesci.blox.pl/2007/10/Przepis-na-egipska-mumie.html

Należy pamiętać, że mumia nie jest określeniem dla jednej osoby, lecz do grupy zmarłych spełniających konkretne warunki. W Egipcie proces mumifikacji był wykonywany tylko dla Faraonów lub członków bogatych rodzin szlacheckich. Niewiele osób mogło sobie pozwolić na to. Samo słowo mumia pochodzi od arabskiego słowa mumija i oznacza "smołę". Sam proces mumifikacji był bardzo trudny, do dziś dzień nie wiemy jak się go perfekcyjnie przeprowadza. Wiemy natomiast, że przede wszystkim ciało balsamowano specjalną maścią. Przed balsamowaniem trwał bardzo długi proces konserwacji ciała. Trwał do 70 dni. Pierwszym etapem było wyciąganie mózgu przez nos. Była do bardzo żmudna praca, ponieważ trzeba było specjalnym narzędziem wydłubywać kawałek po kawałku cały mózg. Następnie wyciągana wszystkie organy wewnętrzne, czyli wątrobę, jelita, płuca i żołądek. Te organy były umieszczane w specjalnych urnach zwanych konopy. Resztę palono zostawiając serce.
Serce było jednym z najważniejszych organów, ponieważ bez niego nie można było dostąpić Sądu Ozyrysa. Według mitów dusza zmarłej osoby była doprowadzana przez Anubisa do sali zwaną Salą Dwóch Prawd.Zasiadał tam wszechpotężny Ozyrys wraz z Neftydą, Izydą oraz czterdziestoma dwoma aserami. Na środku sami stała waga. Po jednej stronie wagi kładziono pióro, a po drugiej serce zmarłego( pióro symbolizowało boginię prawdy Meet). Wtedy wysłuchiwano zmarłego, jeżeli ilość i wielkość jego grzechów była cięższa od pióra, wtedy jego dusza zostawała pożarta przez Pożeraczkę( zawsze w postaci krokodyla). Jeżeli pióro było cięższe pozwalano duszy przejść dalej do Krainy Umarłych, Raju.
Źródło:http://tajemnice-egiptu.blog.onet.pl/Sad-Ozyrysa-i-pola-wiecznej-sz,2,ID258597751,n


Wracając do procesu mumifikacji to następnie po usunięciu narządów wnętrze nacierano sodą, aby odparować wodę. Następnie wnętrze wypełniano żywicą.Uważano. że żywica ma magiczną moc. Tak zwłoki leżały bez żadnego kontaktu z otoczeniem.Dopiero, kiedy cała woda odparowała do wnętrza zwłok wkładano bandaże. Chodziło to to, żeby ciało nabrało normalnych kształtów. Ostatnim etatem było owijanie zwłok bardzo drugim bandażem, w którym umieszczano różne amulety ochronne. Jak wiadomo z historii niewielka część przetrwała do naszych czasów. Wkładano już zmumifikowane ciało do sarkofagu. Sarkofag był umieszczany albo w piramidzie albo miejsca zwanego Dolina Królów.  Było to miejsce, nekropolia spoczynku Faraonów i zamożnych obywateli Egiptu.


Źródło:http://historiasztuki.blox.pl/2010/03/Terminy-sarkofag.html









czwartek, 9 czerwca 2011

Wilk Fenrir

Źródło:http://residentevilfanfiction.wikia.com/wiki/Fenrir


Wil Fenrir według mitów skandynawskich był synem Lokiego. Mity skandynawskie mają wielu bogów. Na czele wszystkich stoi potężny Odyn. Jest ojcem między innymi Thor`a oraz Lokiego. Reasumując Fenrir jest wnukiem Wielkiego Odyna. Ma postać pół wilka. Loki spłodził go z Wróżką Zła Angrbodą.Loki również miał z nią dwójkę innych dzieci. Według legendy te dzieci miały stać się przyczyną tragedii. Bogowie zajęli się jego braćmi, a Fenrir był dalej wychowywany jak dotychczas. 
Sam Fenrir był potężny i niesamowicie silny. Postanowiono go uwięzić. Próbując go przechytrzyć i uderzyli w najsłabszy jego punkt- jego dumę. Stworzono bardzo wytrzymały łańcuch zwany Loedhing. Myk polegał na tym, że zaproponowano Mu, aby pokazał swoją siłę. Został przywiązany, ale bez trudu rozerwał ten łańcuch. Postanowiono stworzyć jeszcze mocniejszy łańcuch i tak powstał Dromi. Użyli tą samą sztuczkę co  poprzednio by uwięzić Fenrira. Ten wiedział już o podstępie, ale dał się uwięzić dobrowolnie. Również i ten łańcuszek okazał się bezwartościowy. Również został rozerwany na strzępy. Po tym zajściu Bogowie postanowili stworzyć jeszcze mocniejszy łańcuch. Dotarli do ojczyzny Czarnych Elfów, miejsca magicznego. Skrzaty wykonali kolejny łańcuch i nazwali go Gleipnir. W pierwszej chwili łańcuch wydawał się tak mięki jak jedwab, ale w rzeczywistości był mocny bardziej niż stal. Fenrir został przywołany do kolejnej próby na wyspę Lyngvi. Wiedzieł, że to kolejny podstęp i zgodził się uwiązać do warunkiem, że jeden z Bogów włoży rękę do jego paszczy. Zgodził się jedynie Tyr.
 
Źródło:http://metalhummer.blogspot.com/2011/04/tyr.html

Po włożeniu swojej prawej ręki czekał aż Fenrir spróbuje się uwolnić. Nie udało mu się, a Tyr stracił rękę. Bogowie  widząc Fenrira, który nie mógł się uwolnić przywiązali go do głazu, a głaz wbili głęboko w ziemie. Wilk chciał się uwolnić, ale wsadzono mu miecz w pysk. W takim stanie czeka do końca świata, czyli Rangrarok.

To nie koniec historii Fenrira. Koniec świata, Rangrarok został opowiedziany i wilk będzie odgrywał bardzo ważną rolę. Po trzech lodowatych zimach Bracia(Bogowie) będą walczyć między sobą. Nastanie era wiatrów i wilków. Jeden z nich połknie Słońce, a drugi Księżyc. Z nieba znikną gwiazdy, a  trzęsienia ziemi rozerwą łańcuchy Fenrira. Będzie on kroczył z otwartym pyskiem, a wielki to będzie. Jego dolna część będzie dotykała ziemi, a górna nieba. Wszystko będzie wchłaniane i pożerane przez niego. Będzie siał prawdziwą grozę, z nosa i oczy będzie ział mu ogień, pamiętając o krzywdach innych Bogów. Do starcia z nim stanie sam Odyn w pozłacanym hełmie, lśniącej zbroi i będzie dzierżył Gungnir, czyli miecz, który zawsze trafia w cel. Fenrir po zaciętej walce....pożre Odyna. Zostanie jednak pokonany przez Vidharr`a.

środa, 8 czerwca 2011

Opętanie cz.1

Historia naszego świata jest długa i tajemnicza. Odkrywamy nowe kontynenty, nowe zwierzęta, nowe planety. Nie znamy jednak własnego ciała i umysłu. Opętanie, czyli stan umysłu, jest do tej pory zjawiskiem niewyjaśnionym. Od czasów średniowiecza Kościół wyjaśniał, że w taką osobę wstąpił demon, ponieważ była to osoba która grzeszyła. Dzisiaj mamy dwie teorie na temat opętania. Pierwsza to choroba psychiczna, często schizofrenia, a druga to opętanie przez ducha lub demona.

Z medycznego punktu widzenia jest to możliwe. Osoba opętana zachowuje się dziwnie. U takiej osoby pojawia się depresja. Ma czarne myśli, chce umrzeć. Również ma okropne i częste bóle głowy( może być to migrena), brzucha(uszkodzone jelita), gardła(infekcja),pleców(nadmierny wysiłek). Taka osoba ma napady agresji, a przepływ adrenaliny powoduje zwiększenie siły. Może zapadać w sen/trans. Bardzo często szydzi z Boga, bluzga do Niego. To można wytłumaczyć syndromem Gillease de la Tourrete. Osoba z tym syndromem wydaje obraźliwe, wulgarne okrzyki wbrew swojej woli.

Opętanie stało się dla Kościoła prawie monopolistyczne. Najczęściej się słyszy, że to właśnie ksiądz katolicki wypędził szatana z ciała. Pamiętajmy, że nie tylko szatan może opętać ciało, ale i duch. Kościół głównie mówi o diable, ale to tylko ich "reklama", żeby nie grzeszyć. Może naprawdę opętanie to tylko stan umysłu? Ale jak wyjaśnić znajomość języków lub wiedza o czymś na czym się nie znamy?

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Tajemnicze miejsca- Zamek Książ

Zamek Książ już od ponad 50 laty objęty się wielką tajemnicą. Stało się tak, ponieważ w czasie II wojny światowej naziści wkładali spore fundusze pieniężne i ludzkie w prace przy zamku. Sam zamek został zbudowany w XII wieku. Do czasów II wojny światowej  była to rezydencja rodu Hohberów. Od roku 1941 zamek wszedł w posiadanie nazistów.
Jeżeli chodzi co tam się znajdowało naprawdę to jest kilka teorii:
  • nowa główna rezydencja Hitlera,
  • początek tajnego tunelu relacji Wałbrzych-Wrocław,
  • miejsce produkcji nowej broni.
Które z tych tez jest prawdziwa? Zapomnijmy się pierwszą z nich, czyli główną rezydencją Hitlera.
Sam zamek jest pięknie ułożony w paśmie Sudetów. Któż nie chciałby by tam mieszkać? Ale trzeba pamiętać o kilku faktach. Hitler, jak każdy tyran bał się swoje życie. Zamek nie dość, że ma wiele okien to jeszcze jest wysokie prawdopodobieństwo bombardowania tak widocznego obiektu. Lepszą kwaterą główną był Wilczy Szaniec. Bezpieczeństwo w zamku było kiepskie i łatwe do obejścia, zważywszy że były budowane podziemne korytarze. Mogła być to doskonała droga ucieczki, ponieważ miała kilka wyjść. Tunele były jednak olbrzymie. Po co takie wielkie tunele były budowane w litej skale? Brak sensu. Jeżeli to była droga ewakuacyjna wystarczyły by małe, w których Wódz mógłby swobodnie przejść.Musiały służyć do czegoś większego.

Druga teza, czyli tajny tunel. Mimo, że zamek został przejęty w 1941 roku to główne prace zaczęły się w roku 1943. Do tej tajemniczej pracy górniczej zostali zmuszeni głównie więźniowie obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Cały komplet nazwano Riese. Ów tunele były bardzo wysokie, drążone w skale. Pracownicy PAN piszą, że wsypano 1,5 metrową warstwę ziemi i pokryto to betonowymi płytkami. Jeden z szybów prowadzących do tunelów ma głębokość 50 m. i szerokość 6 m. Co ciekawsze, więźniowie, którzy ocaleli i zostali poproszeni o przejrzenie podziemi twierdzą, że nie poznają ich. Według ich relacji brakuje wielu chodników, prowadzących na głębsze poziomy. Jeżeli chodzi o techniczne rozwiązania to wszystkie rysunki, plany, ogólnie cała dokumentacji przebudowy zniknęła. Całej sytuacji grozy dodaje pikanterii informacja o ostatnich przymusowych robotnikach. Niemcy byli bardzo skrupulatni, nawet jeżeli jakiś więzień zginął to była zawsze jakaś informacja to tym. Jeżeli chodzi o ostaniom partię robotników-więźniów to nie ma nic. Żadnych dokumentów, że zostali zabici, czy wywiezieni. Dosłownie nic. Jest podejrzenie, że jakieś korytarze zostały wysadzone, a oni zostali tam pogrzebani żywcem. Jeżeli miała być prawdą teza, że był to tunel kolejowy Wałbrzych- Wrocław to istnieje taka możliwość, ale jest ona bardzo mało prawdopodobna. Możliwe, że chciano zminimalizować ryzyko zbombardowania, ale taka trasa była mniej istotna. Gdyby wyjechali na otwarty teren to byli o wiele bardziej narażeni na takie bombardowanie. A z drugiej strony nie wydawali by ponad 150 mln marek na budowę czegoś takiego. Za mało praktyczne. Jedna z pogłosek głosi, że w kwietniu 1945 roku ze Świebodzina odjechał opancerzony pociąg. Miał doczepiona dwa wagony o niewiadomym ładunku. Nigdy nie dotarł na miejsce. Podobno wjechał do podziemnego tunelu. Tutaj powstaje teza, że może Zamek Książ był miejscem docelowym ukrycia czegoś ważnego. Może ten cały kompleks jest czymś na wzór Piramidy Cheopsa? Pełne pułapek, kończących korytarzy i kryjące skarb? Jeszcze jedna informacja. Przed wojną kobiety z pobliskiej wsi znały wjazd do tunelu, znały go bunkrem. Nigdy się nie dowiedziały dokąd prowadzi, ponieważ bały się tak daleko zapuszczać/ Mówiły, że chodziły tam po...lód. Kiedy wojna się skończyła, chciały znowu skorzystać z zamrażalki, ale bunkru już nie było. Co się z nim stało? Pewnie został dobrze ukryty lub zasypany, albo wykorzystany do czegoś ważnego.

Trzecia i ostatnia ważna teza to miejsce produkcji nowej broni. Byłaby to produkcja broni V-1 i V-2. Była to broń nuklearna na bazie rozczepienia cząstek uranu. Za osoby, które rozczepiły uran po raz pierwszy byli Oto Hahn i Fritz Strassman. Byli to niemieccy uczeni wierni Rzeszy. Hitler pokładał wielkie nadzieję, że będzie to broń ostateczna, dzięki której wygra wojnę. W 1945, przed końcem wojny Hitler wierzył że prace nad rakietami dojdą do końca i odmienią losy wojny. Jego wiara trwała do ostatniego tchu. Narzuca się pytanie, że skoro tak bardzo wierzył w powodzenie projektu to dlaczego się zabił? Był fanatykiem, więc powinien do końca czekać. Może przed śmiercią dowiedział się, że nie zdąża na czas? Albo ktoś pomógł mu się przenieść na tamten świat? Wróćmy jednak do teorii. Nad budową reaktora jądrowego pracowały trzy oddzielne laboratoria. Nie miały między sobą dostępu do informacji ze względu na innowacyjne budowy reaktora. Jedna z plotek donosi, że w roku 1944 niedaleko miejscowości Lubeka doszło do próbnej eksplozji. Jakie były konsekwencje tego się nie dowiemy. Początkowo prace nad bombą były prowadzone w głębi Rzeszy, później zdecydowano przenieść w bezpieczniejsze miejsce, czyli właśnie w rejony Sudetów. Zaczęto budować potężne bunkry. Możliwe, że myśleli że te terenu nie będą często bombardowane. Inwestycja ta kosztowała ok. 150 mln marek i dużo więcej betonu niż było przeznaczone dla ludności cywilnej. W sumie nic dziwnego, ponieważ było to państwo totalitarne nastawione na wojnę. Większość surowców przeznaczano wojnę. Częstymi gośćmi na zamku Książ byli Werner von Braun oraz Albert Speer. Werner von Braun był niemieckim uczonym, nazistą oraz konstruktorem rakiet i pionierem w podboju kosmosu. Jego najważniejszym osiągnięciem w tamtym okresie było współtworzenie pocisków balistycznych rakiety V-2. Albert Speer był niemieckim ministrem uzbrojenia i amunicji, również był zdolnym technikiem. Czy ta dwójka interesowała się zamkiem tylko dlatego, że odkryto tam uran? W sumie możliwe, ale ich wizyty były zbyt częste. Gdy skończyła się wojna i weszli Rosjanie to utrzymywali 15-tysięczny   garnizon. Przeszukiwali podziemia i możliwe, że znaleźli coś ciekawe, ale bali się tego wyciągnąć. Ostatecznie wysadzili tunele.

Mimo tak możliwych tez trudno jest wywnioskować rzeczywiste przeznaczenie zamku Książ. Jedno jest pewne- naziści bardzo szczególnie interesowali się tym miejscem. Możliwe, że chodziło o wydobycie Urana, ale ta ostateczne wersja jest dla mnie zbyt naciągana. Ilość tego pierwiastka nie była aż tak duża, żeby tyle dla niego poświęcić. Nie mogę przymknąć oka na fakt, że dwa wagony wjechały i ślad po nich zaginął. Skłaniam się do faktu, że miała to być taka "świnka skarbonka". Nie wiadomo co tam jest i jedynym wyjściem jest zniszczenie, by dowiedzieć się co tam jest. Tajemnicza zamku Książ pewnie zostanie ujawniona w 2045, czyli 100 lat po zakończeniu II wojny światowej. Wtedy zostaną odtajnione dokumenty, które wiek mają być ukryte. Sądzę, że tam znajduję się odpowiedź.

czwartek, 2 czerwca 2011

Legendy- wampir z Highgate

Cmentarz z Hightgate cieszy się sporą popularnonaukową sławą. Początki jego powstania datuje się na rok 1839. Wtedy na tym cmentarzu zaczęto chować tysiące osób, które zmarły na epidemie. Dopiero pa latach zaczęto stawiać tam piękne wiktoriańskie pomniki.Historia potworów z cmentarza sięga drugiej połowy XX wieku, kiedy to były pierwsze doniesienia o ludziach wstających z grobów i chodzących w okolicach cmentarza.
Wampir z Highgate został rozpowszechniony przez Davida Farranta w książce "Sprawa wampira z Hightgate". Zainteresował się sprawą i przez 20 lat badał stare wycinki z gazet na ten temat. Doszedł do wniosku, że od cmentarza rozciąga się strefa geomatyczna, co powoduje odnoszenie takich odczuć. Farrant słyszał wiele opowieści jak np. przypadek pewnego księgowego, który poszedł na spacer po lesie blisko cmentarza. Zabłądził i szukając wyjścia dostrzegł wysoką postać obok niego unoszącą się nad ziemia. Przerażony księgowy przez kilka minut był sparaliżowany strachem.Po chwili zjawa po prostu zniknęła, a on wrócił do domu. Farrat postanowił sam zbadać cmentarz i odkrył wiele śladów satanistów, którzy odprawiali swoje rytuały. Ale nie byli to zwykli sataniści. Twierdził, że była to bardzo zaawansowana czarna magia.
To nie był koniec przygód Farrata. Pewniej nocy sam doświadczył obecności wampira. Ujrzał wysoką postać w bramie. Bogaty w doświadczenie innych osób wiedział, że spojrzenie w oczy wampira może być katastrofalne w skutkach. Gdy zamknął oczy i je ponownie otworzył- zjawa zniknęła. Po tym wydarzeniu postanowił przeprowadzić seans spirytystyczny w celu odepchnięcia złych mocy i odesłania wampira. Seans odbył się w podziemiach cmentarza. Wraz ze współpracownikami ze stowarzyszenia utworzyli kręgi, a pośrodku nich umieścili medium. Przez pierwszą godzinę nic się nie działo, ale później medium zaatakowała nieznana siła psychiczna. Upadła, a krąg został przerwany.
Kolejnym człowiekiem związanym z tym miejscem jest Sean Manchester. Twierdził, że w opuszczonej rezydencji przy Avenue Road spotkał się z wampirem. Rozpoczęła się walka człowieka z silami nieczystymi i zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Manchester przebijając jego serce drewnianym kołkiem.
Podobno po tym wydarzeniu wampir z Highgate przestał nękać mieszkańców, ale Farrat uważa, że zła siła, dzięki której "żył" wampir dalej jest obecna na cmentarzu






     Źródło:http://www.nieznane.pl/cmentarz-highgate,469.html



Źródło:http://www.tanie-loty.com.pl/krajobraz-podszyty-strachem.html
















Źródło:http://www.uwierzwducha.pl/2011/01/wampir-z-highgate.html