środa, 1 czerwca 2011

Mistyczne storzenia- Smoki

Smok jest uważany za fikcyjne stworzenie. Od wieków są opisywane, rysowane, malowane, rzeźbione. Czy istniały naprawdę? Chciałbym zaznaczyć pewną istotną sprawę. Europa była odcięta od reszty znanego nam świata, ale smoki już były opisywane. W tym samych czasie Chiny czciły smoki. Jak to się stało, że Dwie kultury, które nie miały o sobie pojęcia wymyśliły takie same stworzenie? Opisy smoków w tych dwóch kulturach są niemal identyczne. Może jednak istniały?
Dla Chrześcijan najważniejszą informacja jest sławne zwycięstwo Św. Jerzego nad smokiem.Źródło:http://artyzm.com/obraz.php?id=1631
Tak więc nawet Chrześcijanie biorą na wiarę istnienie w smoka.
Chiny były bardziej życzliwie nastawione na istnienie smoków. Wierzyli, że przynoszą szczęście. Zaznaczę tutaj, że uważali pierwszego cesarza za smoka. Dlatego wiele pieczęci, legend mają tak wielką wagę na wszechpotężnego smoka. "Smoczy Tron"- tak nazywali tron cesarski.
Smok europejski od chińskiego różnił się pod paroma względami. a różnice nie są aż tak bardzo odbiegające od siebie. Przedstawię charakterystykę obu smoków

Smok europejski:
  • wygląd jaszczurki
  • mają skrzydła
  • czasami kilka głów
  • zieją ogniem
  • wielkie pyski
  • łuski
  • ostre zęby
  • ogromne ciała
  • są z natury złe
  • porywają i pożerają ludzi
  • przynoszą nieszczęście

Żródło:http://wiwernus.bloog.pl/kat,0,m,7,r,2010,index.html?_ticrsn=3&ticaid=6c698

Smok chiński:
  • budową przypomina węża
  • ma magiczne moce
  • może osiągać gigantyczne rozmiary
  • spełnia życzenia
  • posiada skrzydła
  • jest symbolem szczęścia oraz Cesarza
  • uważano, że jest strażnikiem wody




























Źródło:http://hidecokiss.blog.onet.pl/Smoki,2,ID392616829,n




Analiza tych dwóch kultur pod kątem obecności smoków wskazuje, że mogły istnieć. Dwie odseparowane kultury nie mogły "wymyślić" tak dwóch podobnych stworzeń.
Jest jeszcze jedna teza, że smoki były to dinozaury. Ale dlaczego zostały obdarzone przez wieki tak wielką mocą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz